Z lifestylem jest tak, że właściwie każdy znajdzie coś dla siebie, każdy dopasuje siebie do lifestyle'u i coś z ruchu dostosuje do swoich potrzeb. Ja łączę moje pasje: gotowanie, urodę i "bywanie" w miejscach.
Z pasją życie jest lepsze
Dużo osób chciałoby "mieć pasję" - ale wydaje mi się, że to nie jest coś, co można mieć. To raczej coś, czym się zajmujesz - i co sprawia ci ogromną radość. A więc pasją może być nawet układanie puzzli.
Trochę żartuję, ale wiecie, co chcę powiedzieć - pasja to nie musi być coś bardzo skomplikowanego, wielkiego. Nie jest tak, że jak się nie jest muzykiem na miarę Bacha, to się nie jest pasjonatem. Można nawet nie mieć słuchu muzycznego i mieć muzyczną pasję właśnie.
Żyjąc z pasją - czy żyjąc pasją - odkrywamy większe bogactwo życia. Lifestyle to właśnie urozmaicanie życia - szukanie w nim takich miejsc, które pozwalają żyć z przyjemnością i radością. Bo życie jest za krótkie, żeby spędzić całe na martwieniu się - lepiej robić to, co możemy robić już teraz, nie martwiąc się na zapas.
Lifestylowe porady
Oprócz znalezienia tego, co lubisz robić - cokolwiek to będzie - warto też zadbać o siebie samą. A więc - więcej ruchu, więcej świeżego powietrza, za to mnie przetworzonej żywności, mniej niezdrowych substancji wokół. Tak robią prawdziwe lifestylerki: http://www.lifestylerki.pl/
- i wcale nie musi być przy tym drogo, bo dziewczyny stają na głowie, szukając niedrogich rozwiązań.
Można bywać w najlepszych hotelach i nosa poza nie nie wystawić. A można za gorsze zwiedzić Europę i przywieźć ze sobą mnóstwo wspomnień i zdjęć - zdjęcia wywołać i powiesić na ręcznie ozdobionej tablicy z korka. Lifestyle lubię dlatego, że podsuwa inspiracje na zdrowszy, radośniejszy tryb życia. A kto by nie chciał być zdrowy i radosny?